Podajemy za serwisem "www.planeta.pl":
Niecałe dwa dni po przyjęciu preparatu zmarł w Niemczech nastolatek (12 l.). Tym samym ich liczba wzrosła do pięciu. Dwoje z nich nie miało żadnych poważnych schorzeń.
Przypomnijmy za "
https://www.lubimydzialac.org/koronawirus-u-dzieci": "Zebrane do tej pory dane pokazują, że jeśli dziecko zostanie zarażone to, przechodzi chorobę bezobjawowo.".
Nasuwa się więc pytanie: Dlaczego, mając przesłanki, że może to zaszkodzić zdrowiu, ktoś decyduje się na użycie na swoich dzieciach preparatu, który ma zapobiegać chorobie, która to dla osób w tym wieku jest niegroźna...?